Niesztampowy pomysł na imprezę integracyjną!
Oj tam dołem pod jaworem
Oj tam dołem pod jaworem
Oj tam dołem pod jaworem,
Hej orze dziewczyna siwym wołem
Orze, orze, pokrzykuje
Matka na nią nawołuje:
Chodź dziewczę precz do domu,
Dam ja ciebie nie wiesz komu:
Dam ja cię za Janiczka,
Hej za wielkiego rozbójniczka.
W nocy pójdzie, nocą wraca
Krwawa ta zbójnicka praca.
Dniem i nocą w górach w lesie,
zawsze krwawy pałasz niesie;
Nie nastarczy chusteczki prać,
Ten pałasz krwawy wycierać.
Ona dziecię kołysała,
Spiwanoczki mu śpiewała
Lulaj, lulaj mały chłopiec
Nie bądź taki jak twój ojciec.
A mąż siedzi na oknie
Nasłuchuje śpiwanoczki
śpiewaj żono jakeś śpiewała
Jakeś dziecię kołysała
Oj ja mężu nie śpiewała,
Pachołków żem poganiała
Że, krowy nie wydojone,
Pokoje nie zamiecione.
Za fałszywe twoje słowa,
Spadnie dzisiaj twoja głowa
Czekaj miły choć godzinę
Ucałuję swoją dziecinę
Jedno liczko całowała
A na drugie znamię dała
Masz to synu na pamiątkę
Ze ci zabił ojciec matkę.
Wg: Ballada z Bandrowa 1906 r., spisane od M. Kapij. W. Hantiuk Narodni opowidaniapro opryszkiw.